Jerzy Waldorff zachwycał się nią w swoich felietonach, Feliks Nowowiejski słał jej listy w których opisywał swoje rozterki, Artur Rubinstein już w 1914 roku koncertował w jej mieszkaniu, Ada Sari była oczarowana jej gościnnością, Olga Boznańska uwielbiała z nią rozmawiać, a na jej fortepianie marki „Ernst Kaps” - jedynym w Europie swego rodzaju sztambuchu - na wewnętrznej części skrzydła, swoje podpisy złożyło ponad 30 największych artystów okresu międzywojennego! Przyjdzie jeszcze czas, by ich wymienić! A ten fortepian istnieje do dzisiaj!
O kim mowa? O wielkiej damie wielkopolskiej kultury, działającej w pierwszych trzech dekadach XX wieku, o osobie, jakiej Wielkopolska po jej śmierci w 1937 roku, nigdy już nie miała i do dzisiaj nie ma…
Była poetką, dziennikarką, publicystką, filantropką, tłumaczką, popularyzatorką kultury muzycznej, zajmowała się także historią teatrów poznańskich. Ale przede wszystkim prowadziła w swoim mieszkaniu przy ul. Marcinkowskiego w Poznaniu, Salon Muzyczno-Literacki, gdzie gościła największe tuzy ówczesnej polskiej i światowej kultury! Mowa oczywiście o Marii Paruszewskiej, postaci dzisiaj zupełnie zapomnianej…
Warto dodać, że Maria Paruszewska ma też ścisłe związki z powiatem gnieźnieńskim, a dokładnie z gminą Mieleszyn, na terenie której znajduje się Dziadkowo - majątek należący przed II wojną światową do jej syna - Michała Paruszewskiego.
Jest więc wielce prawdopodobne, że wiele z tych wielkich postaci świata kultury, którzy bywali gośćmi Salonu, gościło także we dworze w Dziadkowie!
Maria Paruszewska - wielka osobowość, kobieta wielkiej klasy, dzisiaj zapomniana… Na szczęście - dzięki nawiązanym przeze mnie kontaktom z rodziną Paruszewskich - w przyszłym roku ukaże się książka pt. „Ostatnie życzenie. Odczarowany dwór Dziadkowo” w której przedstawię życie i działalność Michała Paruszewskiego i dzieje Dziadkowa.
Z kolei w 2026 roku, w przededniu 90. rocznicy śmierci Marii Paruszewskiej, ukaże się książka o tej wielkiej damie wielkopolskiej kultury!
Tym samym przywrócona zostanie pamięć o tych postaciach - szczególnie o Marii Paruszewskiej, wielkiej osobowości kultury okresu międzywojennego - należna im pamięć.
Dzisiaj promujemy często osoby, które nic nie wniosły do naszej historii, a wielkie postacie, którym zawdzięczamy nasze dziedzictwo kulturowe, są pomijane, spychane na margines, wymazywane z kart historii, zapominane…
Instytut Literacki, poprzez książki, które będziemy wydawać, chce zmienić ten stan rzeczy i przywrócić pamięć o wybitnych osobowościach Wielkopolski i Kujawsko-Pomorskiego.
Drodzy Czytelnicy, jeśli dysponujecie jakimiś ciekawymi materiałami archiwalnymi związanymi z Marią Paruszewską, z jej synem Michałem Paruszewskim lub Dziadkowem - proszę o kontakt:
biuro@instytut-literacki.pl
Karol Soberski
Fot. z archiwum rodziny Paruszewskich
Zapisz się na newsletter i otrzymuj bieżące informacje o działalności Instytutu Literackiego.
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.